pol    en

Na podstawie badania inflacji meblarskiej B+R Studio określiło przeciętny wzrost cen detalicznych mebli w sklepach w Polsce na ponad 9%, a to najprawdopodobniej nie koniec podwyżek. Natomiast zrealizowane z OIGPM badanie sygnalne wzrostu cen surowców i materiałów, które kupują producenci mebli ukazało dramatyczny skok cen! Wzrost ten ważony strukturą kosztów materiałowych wyniósł dla producentów mebli skrzyniowych niebotyczne 25%, a dla producentów mebli tapicerowanych aż 34%!

Od dwunastu miesięcy obserwuje się galopujący wzrost cen materiałów i surowców do produkcji mebli – mówi dr Tomasz Wiktorski, autor badania – Niektóre towary w rok podrożały o 100% i więcej. Są to na przykład pianki do mebli tapicerowanych oraz płyty drewnopochodne.

W sytuacji niedoboru materiałów producenci mebli niejednokrotnie byli zmuszeni do zakupu surowców w cenach wywindowanych przez spekulantów – inaczej groziły im kary za niedotrzymanie terminów realizacji.

Dodajmy do tego wzrost przeciętnego wynagrodzenia w branży, które w 12 miesięcy zwiększyło się o 16,5% oraz wzrost giełdowej ceny energii elektrycznej pomiędzy czerwcem 2020 a czerwcem 2021 sięgający 62%.

Producenci mebli, w obliczu tak dynamicznych zmian nie są w stanie amortyzować wzrostu kosztów produkcji wdrażaniem bardziej wydajnych rozwiązań technologicznych czy organizacji produkcji i zostali zmuszeni zwiększyć ceny produktów. W przypadku wieloletnich umów z dużymi sieciami handlowymi oznacza to niejednokrotnie utratę kontraktów – dodaje Michał Strzelecki – dyrektor biura Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli.

Pierwsze niepokojące sygnały przychodzą z rynku mebli na wymiar, gdzie po otrzymaniu nowych wycen, klienci częściej niż kiedyś rezygnują z zakupów. Produkcja masowa do końca czerwca trzymała się jednak dobrze i cały rok 2021 branża szacuje, że zamknie się wzrostem przekraczającym 10%.

W wyniku pandemii zachwiane zostały łańcuch dostaw, a także zmieniła się struktura wydatków gospodarstw domowych. Wyniki GUS i Eurostat pokazały, że w ubiegłym roku we wszystkich krajach Unii Europejskiej zwiększyły się wydatki na prowadzenie i utrzymanie gospodarstwa domowego kosztem wydatków choćby na hotele i restauracje, sport czy kulturę. W Polsce, wydatki na dom stanowiły w budżetach gospodarstw o 1,2 p.p. więcej niż rok wcześniej. 

Za wzrastające koszty produkcji ostatecznie zapłaci statystyczny Kowalski, ponieważ sieci handlowe także nie zamierzają rezygnować z marż po trudnym roku 2020, kiedy kilkukrotnie były zamykane na czas lock down’ów.

Obserwując skalę wzrostu cen w sklepach detalicznych sądzimy, że to nie koniec podwyżek- stwierdził Wiktorski – Spodziewamy się, że w tym roku inflacja meblarska wyniesie co najmniej 15%. Rozwiązaniem w dłuższej perspektywie jest stabilizacja podaży surowców i materiałów przez zwiększenie mocy wytwórczych w Polsce i sąsiednich krajach.

Czy obecne wzrosty nie ostudzą zbytnio zapału kupujących? Przekonamy się za kilka miesięcy.